niedziela, 30 września 2012

Wesele.


Kocham wesela, kocham moją rodzinę - na prawdę jesteście niesamowici :)
Więcej takich uroczystości poproszę!
Było dobrze pomimo tego, że się nie wyspałam.
A Wam nowożeńcy życzę duuużo, a nawet bardzoooo dużo miłości i samych wzlotów bez upadków w tym sakramencie małżeńskim. Trzymam za Was kciuki kochani :*

niedziela, 23 września 2012

KOCHAM JE

<3





dobry dzień z dupami powyżej, kocham Was i więcej takich wypadów, plis <3

 Nikomu się to nie podobało. Rodzice błagali , ostrzegali. No ale kochani wybaczcie taka już jestem Zawsze parłam do przodu niezależnie od okoliczności. Rzucałam się jak szalona w wir życia, co graniczyło z lekkomyślnością. Tak było i tak już będzie. Czy na prawdę ktoś Wam powiedział , że życie jest banalne ? Ja jeszcze nigdy tego nie usłyszałam .Ostatnio wracam często do swoich starych pamiętnikóww co w nich widać? Mój ewidentny brak systematyczności, to jak zmienia się moje pismo, ortografia pozostaje niezmiennie beznadziejna a problemy hm... chyba zataczam koło. Od kilku lat borykam się z tym samym czyli z samą sobą; po co to wszystko? By poznać siebie. Dziś klasyczny pamiętnik zastępuje mi blog, czyli forma się zmieniła, treść pozostała .chociaż ostatnio nie czuję głodu za to czuję apetyt& bynajmniej nie na jedzenie.  Apetyt na sukces , na zmiany, na hm....adrenalinę, to głupie , ale czuję że sukces to , to co jest mi potrzebne.Uważam Cię za zwykłego kolegę .. nadzwyczajnego i nie chcę inaczej ale czasami mam wrażenie , że jesteś po prostu lepszy niż inny nie chcę już mnieć takich odczuć , nigdy ! Pracuję nad tym z każdym dniem choć czasami nie mogę , nie potrafię jednak staram się ... Łączy nas tylko co najwyżej przyjaźń i tyle 





:)

sobota, 22 września 2012

Cierpie na brak zdjęć. -.- + do tego ta "zima" za oknem .. Potrzebuje kogoś kto ma wtyki bo potrzebuje ładny słoneczny dzień około 23 stopni i bezchmurne niebo. :) pewny pan powiedział ze postara sie mi to załatwić ale co najwyzej max 18 stopni i troszke chumrek taaak nie chcemy. No ale w ostateczności może być.





ahh ,jak ja 'kocham' ten stan kiedy leże na tzw. kokonik w moim łóżku w bluzie i kapturze kiedy w pokoju półmrok, najbardziej bijąca po sercu piosenka najgłośniej jak sie da i szarpanina z własnymi myślami .. bo jak tego kurwa nie uwielbiać hm?
jestem żałosna , wiem .. nic nie poradze na to, że jak zawsze wpadłam w coś co mnie niszczy.






nauko wypierdalaj , nie mam na ciebie siły ..  a najlepsze jest to, że już tą decyzję podejmowałam tyle razy, że brakuje palców u rąk i nóg ! jednak co jest we mnie urocze to to, że zamiast w końcu się tej decyzji trzymać to ja wole dokupić kolejne 20 sztuk .
prosze ogarnąć moje serce i mój mózg ! BŁAGAM !


off, out, offline.


http://www.formspring.me/leczi


 no i koniec, definitywny. ja idę w swoją stronę, Ty w swoją. smutne? nie. może trochę żałosne

piątek, 21 września 2012

Piątek, piąteczek, piątunio.

Jak to nazwać, kiedy chce Ci się płakać, a nie możesz? Kiedy roznosi Cię gniew, ale jesteś spokojny? Kiedy smutek rozrywa Ci serce, a mimo to, wciąż się uśmiechasz? - Taki stan przeżywam dzisiaj.
Pier****ne huśtawki nastroju :| Mam ich serdecznie dosyć.

Szkoda, że dzisiejszy wyjazd do Lubina nie wypalił, eh. Może przydałoby mi się takie "latanko" po sklepach,kto wie. Tym bardziej, że potrzebuję kupić sukienkę na wesele i na połowinki... A czasu coraz mniej.

Chciałabym Cię mieć .. <3       http://www.formspring.me/leczi




Wyłoniłeś się z tłumu, gdy ulicą beztrosko szłam
Twoje światło poraziło mnie w dzień
Twój oddech to mój tlen, który we mnie ma swe lokum
A ja wpadłam w niepokój
No bo jak mogę chcieć myśleć o kimś kto nie zna mnie
Brak mi twego widoku
Nieodporny mam rozum 

Zasypiam myśląc o tym, jak
Odezwać się 
Zasypiam myśląc o tym, że
Jesteś niedaleko gdzieś

Dokąd więc biegnę? 
Choć wcale nie chce
Me serce bije tak zawzięcie
Wypełniam przestrzeń zwykłym powietrzem
Szukając tego co zwą pozornie szczęściem

O nie, nie, nie! 
Nie chcę pisać tych wszystkich bzdur
Nie mam czasu 
Nie będę ci słać listów, 
Których już masz pełno w sowim koszu
Może nie jestem tym kimś, 
Z kimś zostałbyś przez parę chwil
Ala muszę wyjść z mroku
By odzyskać swój spokój

Zasypiam myśląc o tym, jak
Odezwać się 
Zasypiam myśląc o tym, że
Jesteś niedaleko gdzieś

Dokąd więc biegnę? 
Choć wcale nie chce
Me serce bije tak zawzięcie
Wypełniam przestrzeń zwykłym powietrzem
Szukając tego co zwą pozornie szczęściem

Namieszałeś w mojej głowie
Jednym gestem, jednym słowem
Nie musisz przynosić mi fiołków i bzów
Wystarczy mi, że jesteś tu

niedziela, 16 września 2012

Nie mam weny na rozpisywanie się, za to muszę przyznać, że wszystko toczy się z dnia na dzień z chwili na chwilę, coraz więcej znajomości, ludzi, niby znanych ale poznanych od nowa, więc pozytywnie na pewno:)oprócz 'przykrych' sytuacji, które spotykają mnie co dnia cieszę się, że mam bliskie osoby w okół siebie na które tak naprawdę mogę liczyć, mogę liczyć na sprawdzone grono przyjaciół i to stawia mnie na nogi. W tym momencie oczekuję najbliższy czwartek no i 19października. To jest czas, który cholernie mi się przyda i to jak najszybciej.. Dziękuję Stelma za dzisiaj :*





sobota, 15 września 2012

Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie :o Może na sam początek krótko o szkole. W zasadzie jest spoko, szkoła jak dla mnie najlepsza z najlepszych chociaż nauka już pokazuje swoje ''rogi'' aczkolwiek spinam dupę od samego początku. Ach, tak! Pełna energii i mobilizacji.. w końcu! Dziękuję za wczorajszy dzień, było cudownie ! :* Więcej takich dni poproszę, natychmiast. 
Jestem przeziębiona, a nawet chora można powiedzieć. Czuję się beznadziejnie, nie mam siły na nic.. do tego ten ból w sercu, który noszę od paru dni.. Nie jest tak jak być powinno :(





środa, 5 września 2012

Cześć. Dość dawno mnie tutaj nie było.. Ostatni raz zawitałam tutaj w wakacje, a mianowicie w ich koniec.  ' Nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie. '

Szkoła spoko, klasa także.
Damy radę kochani. 
Ok.170dni chodzenia do szkoły, nie ma co narzekać </3
http://www.formspring.me/leczi